...a ja jestem kompletnie rozjebany
Coraz częściej mam derealizacje i palącą od środka głowę.
Czerwony ryj i wrzące uszy.
I
jestem tak strasznie stale wkurwiony. Tak strasznie że nie potrafię już
nad tym panować. Stale się czuję jak pod ścianą śmierci, patrząc w
wyloty luf karabinowych.
To napięcie mnie w końcu zabije
Obłęd
Muszę się zaraz spacyfikować wszystkim co mam w tej chwili dostępne...
Bo nie przetrwam kolejnych godzin
Jeżeli przez najbliższe dni utrzyma się tak nasilony stan popierdolenia,
odrealnienia, zalęknienia i depresji to trzeba się będzie
zapierdolić...
... ...dojrzewam do decyzji, aby spieniężyć wszystko co mam i uciec....
gdziekolwiek, gdzie będę sam i w rozpaczliwy sposób zapić się na śmierć
bez świadków mojego upadku...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz