środa, 20 stycznia 2016

Kolejny dzień

Nadal zdycham.
Chyba bardziej niż wczoraj.
Porażająca pustka w głowie. Chociaż nie, to nie pustka. To obłęd.To tak jakby całkowicie opróżnić jestestwo z absolutnie wszystkich myśli czy emocji, a następnie zastąpić je lękiem, beznadzieją, paraliżującym zmęczeniem, napięciem i....myślami rezygnacyjnymi czy wręcz samobójczymi.
I kolejny dzień będę walczył o każdą, choćby jedną pozytywną myśl czy emocję dzięki ktorej będę przekonywał się o tym , że pomimo wszystko warto przeżyć do jutra i zobaczyć co będzie dalej.
Dobrze wiem co będzie. Wieloletnie doświadczenie nie pozostawia złudzeń. Skąd więc ta niczym nieuzasadniona, idiotyczna nadzieja? Może stąd że według mądrości życiowych ona umiera ostatnia ?

6 komentarzy:

  1. Czy ty jeszcze dajesz radę ?

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie czytam Twoja książkę, jesteś niesamowity, w sposób naprawdę szczegółowy opisujesz co się z Tobą działo i dzieje(skąd u Ciebie tyle siły?). Walcz z tym gównem jak najdłużej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wczoraj narzeczony przeczytał mi fragmenty Twojego bloga. Poruszyły mnie one. Słowa przeszyły mnie dogłębnie, wpełzły do mojej świadomości i nie chcą się z niej wydostać. Tak bym to skwitowała.

    Wiem z czym się zmagasz.
    Sama też się zmagam.

    Prowadzę bloga na którym podobnie, jak Ty opisuję to, co przeżywam. Obecnie zabieram się także za spisanie całej swojej historii.

    www.psychopozytywna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Intel co tam chłopie ? Pozdrów dobrych ludzi z nerwica a tym lewakom środkowy palec ;p Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Proszę napisz coś jeszcze... Twój opis jest swietny w pełni oddaje horror Chad. U mnie też ostatnio to bardzie wie zdiagnozowali. Szukałam informacji i trafiłam tutaj. Podziwiam twoją siłę. Wiem, że minęły dwa lata od ostatniego wpisu, ale mam nadzieję, że jeszcze napiszesz.

    OdpowiedzUsuń
  6. Tego nie da się opisac-to piekło ,brakuje slow

    OdpowiedzUsuń